Przy ustalaniu wysokości emerytury należy uwzględnić nawet nieudokumentowany okres zatrudnienia. Ubezpieczony musi jednak przedstawić wiarygodne zeznania świadków na okoliczność świadczenia pracy.



Sprawa dotyczyła mężczyzny, któremu ZUS odmówił ponownego ustalenia wysokości emerytury, wskazując, iż po przeliczeniu najkorzystniejszy jest wskaźnik, który pierwotnie zastosował.
Ubezpieczony złożył odwołanie, wnosząc o zmianę decyzji przez ponowne ustalenie wysokości świadczenia z uwzględnieniem zarobków w latach 1970–1974. W ocenie mężczyzny organ rentowy błędnie obliczył wskaźnik podstawy wymiaru, pomijając jego rzeczywiste zarobki z uwagi na brak dokumentów poświadczających wysokość pensji. Dostępne dane wskazywały bowiem tylko na stawkę godzinową wynagrodzenia ubezpieczonego, jednak nie uwzględniały liczby przepracowanych godzin.
Sprawa znalazła swój finał w sądzie, który przyznał rację mężczyźnie. Wskazał, że w sprawie o przeliczenie wysokości emerytury możliwe jest dopuszczenie i przeprowadzenie wszelkich dowodów, w tym zeznań świadków i przesłuchania wnioskodawcy.
Sąd oparł rozstrzygnięcie właśnie na zeznaniach złożonych przez ubezpieczonego i jego współpracowników, które były spójne. Na tej podstawie zmienił zaskarżoną decyzję ZUS.
W konsekwencji ponowne ustalenie wysokości wskaźnika podstawy wymiaru pozwoliło na przeliczenie emerytury, która jest wyższa od dotychczas uzyskiwanej przez ubezpieczonego.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z 12 lipca 2018 r., sygn. akt IV U 1005/16.