Pracownicze Plany Kapitałowe są ratunkiem przed wtórnym ubóstwem polskich emerytów - wynika z raportu Fundacji Warsaw Enterprise Institute opublikowanego w środę. Dodano, że PPK zmobilizują pracowników do systematycznego oszczędzania.

PPK mają być powszechnym, dobrowolnym i w pełni prywatnym systemem długoterminowego oszczędzania.

Projekt dotyczący PPK znajduje się w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

Jak wynika z raportu WEI, Pracownicze Plany Kapitałowe nie burzą konstrukcji obecnych ubezpieczeń emerytalnych.

W raporcie WEI wskazano, że dla pracownika PPK oznaczają poprawę bezpieczeństwa socjalnego. Ponadto - w opinii instytutu - stworzenie PPK zwiększy odpowiedzialność pracodawców za pracowników.

Podkreślono, że jeśli w ramach PPK wpływy z dodatkowych oszczędności wynosiłyby między 15 a 20 mld zł rocznie, to zyska gospodarka. Dzięki temu wzmocni się Giełda Papierów Wartościowych, zmniejszy się znaczenie inwestorów zagranicznych na polskim rynku obligacji, zostanie wykreowany dodatkowy kapitał dla inwestycji publicznych i prywatnych. WEI przypomniał, że według MF wzrost gospodarczy mógłby urosnąć o 0,3 – 0,4 proc. PKB w długiej perspektywie.

WEI powołując się na badania Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych podkreśliło, że ponad połowa respondentów z większym lub z mniejszym entuzjazmem przyjmie wizję wspólnego z pracodawcą finansowania oszczędności emerytalnych.

Z założeń programu wynika, iż pracownik będzie mógł z niego zrezygnować, pracodawca zaś nie będzie mógł zawiesić płacenia składek bez względu na kondycję finansową i nieprzewidziane sytuacje. "Wydaje się, że dla bezpieczeństwa systemu oszczędzania, ale też ze względu na możliwość wystąpienia różnych turbulencji w gospodarce, regionie czy branży, warto się zastanowić nad mechanizmem czasowego wsparcia firm w kiepskiej kondycji, pieniędzmi z Funduszu Pracy lub z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych" - czytamy w analizie instytutu.

W raporcie zwrócono uwagę, że wprowadzenie PPK oznacza dla firm nie tylko zwiększenie pozapłacowych kosztów pracy, ale także nowe obowiązki administracyjne oraz informacyjne. "To pracodawca będzie zobowiązany do zorganizowania oraz administrowania PPK" - podkreślono.

WEI zaznaczyło, że "PPK są potrzebnym rozwiązaniem, ale nie są remedium na wszystkie problemy systemu emerytalnego".

Obecny na konferencji prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys przyznał, że w Polsce jest wiele systemów oferujących odprowadzanie składek emerytalnych w ramach trzeciego filaru, jednak - jego zdaniem - "nie ma nic złego w tym, że ludzie mają większy wybór". Podkreślił, że intencją jest, aby PPK były najpowszechniejszym z dostępnych rozwiązań.

Dodał, że ze wstępnych obliczeń wynika, iż do PPK mogłoby przystąpić ponad 11 mln osób, z czego, jak szacuje MF, rzeczywiście przystąpi do niego 75 proc. pracowników. Borys podkreślił, że sukcesem będzie, jeżeli po dwóch latach od uruchomienia PPK zdecyduje się na nie 50 proc.

Przypomniał, że z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii podobny system osiągnął sukces na poziomie 80 proc. Na takie rozwiązanie nie decydowały się jedynie młode osoby, które miały niską pensję oraz osoby starsze, blisko emerytury, które stwierdzały, że nie zdążą dużo zaoszczędzić.

Borys zaznaczył, że firmy, które wprowadziły Pracownicze Plany Emerytalne nie będą musiały przechodzić na PPK - będą mogły zostać przy dotychczasowym rozwiązaniu.

Podstawowym celem PPK będzie zwiększenie stopy oszczędności Polaków oraz zapewnienie dodatkowego zabezpieczenia finansowego po osiągnięciu przez nich wieku emerytalnego lub nabyciu uprawnień emerytalnych. Dodatkową korzyścią dla gospodarki będzie wzrost bazy finansowania polskich przedsiębiorstw, co pozytywnie wpłynie na rozwój gospodarczy Polski.

Ministerstwo Finansów ocenia, że system PPK będzie atrakcyjny finansowo - przy wpłacie 2 proc. wynagrodzenia kolejne 1,5 proc. dopłaca pracodawca z możliwością zwiększenia wpłat do 4 proc. od pracownika i pracodawcy.