Gmina powinna przyznać matce świadczenie rodzicielskie, bo przepisy uniemożliwiające jednoczesne otrzymywanie tej formy wsparcia i świadczenia pielęgnacyjnego, gdy dotyczą opieki nad różnymi dziećmi, obowiązują od 1 listopada br. Rodzic złożył zaś wniosek w kwietniu 2016 r.
Tak uznało samorządowe kolegium odwoławcze (SKO), które rozpatrywało odwołanie w sprawie odmowy przyznania świadczenia rodzicielskiego.
W prowadzonym przez ten organ postępowaniu uczestniczył Marek Michalak, rzecznik praw dziecka (RPD), który już wcześniej podejmował interwencję w tej kwestii. Spór o uprawnienie do wsparcia rozpoczął się bowiem jeszcze w kwietniu 2016 r., kiedy matka złożyła w gminie wniosek o przyznanie świadczenia rodzicielskiego. Co do zasady świadczenie to przysługuje osobom, które po urodzeniu dziecka nie mają prawa do zasiłku z ZUS. Samorząd nie przyznał jednak matce pieniędzy, bo ze względu na sprawowanie opieki nad starszym, niepełnosprawnym dzieckiem miała przyznane świadczenie pielęgnacyjne. Powołał się przy tym na art. 27 ust. 5 ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1518 ze zm.). Zgodnie z nim w przypadku zbiegu uprawnień do świadczenia pielęgnacyjnego i rodzicielskiego danej osobie należy się jedna, wybrana przez nią forma wsparcia.
Matka odwołała się do SKO, a kiedy rozstrzygnięcie gminy zostało utrzymane w mocy, zwróciła się o pomoc do RPD. Jego przedstawiciele zaskarżyli obydwa rozstrzygnięcia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Gliwicach. W wyroku wydanym 19 kwietnia 2017 r. (sygn. akt IV SA/Gl 898/16), sąd uchylił decyzje organów pierwszej i drugiej instancji. W ocenie WSA zbieg uprawnień do określonych świadczeń ma zastosowanie tylko w sytuacji, gdy dotyczy on w sensie podmiotowym zarówno osoby sprawującej opiekę, jak i dziecka, które jej wymaga. Natomiast w tym przypadku skarżącej matce przysługują dwa odrębne uprawnienia w stosunku do każdego z dwojga potomków (taką linię orzeczniczą przedstawiała większość WSA, do których trafiały skargi rodziców).
Po tym orzeczeniu sprawa ponownie trafiła do rozpatrzenia przez gminę. Samorząd jednak po raz drugi odmówił matce przyznania świadczenia rodzicielskiego. Jako powód tej decyzji wskazał uchwaloną przez Sejm ustawę z 7 lipca 2017 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z systemami wsparcia rodzin (Dz.U. poz. 1428), która weszła w życie 1 sierpnia br. W jej ramach znowelizowane zostało brzmienie wspomnianego art. 27 ust. 5 ustawy o świadczeniach rodzinnych. Jego zmieniona treść przewiduje, że konieczność wyboru jednego ze świadczeń objętych zbiegiem uprawnień ma miejsce również wtedy, gdy opieka jest sprawowana nad różnymi osobami. Jednocześnie zdaniem gminy ustawodawca nie wprowadził żadnych przepisów przejściowych, które w sprawach rozpoczętych przed jej wejściem w życie pozwalałyby na zastosowanie dotychczasowych regulacji
Sprawa matki po raz kolejny trafiła więc do SKO, a do postępowania przyłączył się RPD. Argumentował, że organowi pierwszej instancji umknęło to, że art. 17 ustawy z 7 lipca 2017 r. zakłada, że nowe brzmienie art. 27 ustawy o świadczeniach rodzinnych ma zastosowanie po raz pierwszy przy ustalaniu prawa do wsparcia na okres zasiłkowy rozpoczynający się 1 listopada br. To też oznacza, że skoro wniosek o świadczenie rodzicielskie został złożony w kwietniu 2016 r., to istniały przesłanki do tego, aby rozpatrzyć go na podstawie stanu prawnego obowiązującego do 31 lipca br. Stanowisko przedstawione przez RPD podzieliło SKO, które decyzją wydaną 11 października br. przyznało matce świadczenie rodzicielskie.