Nie rekomendowałbym wprowadzania zapowiadanego dodatku do emerytur do budżetu w 2018 r. Problemem byłby nie tyle deficyt, co reguła wydatkowa - powiedział w TOK FM wiceminister finansów Leszek Skiba.

Minister pracy, rodziny i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapowiedziała, że jej resort pracuje nad wsparciem najbiedniejszych emerytów; miałoby ono postać specjalnego dodatku w wysokości 500 zł. Jak podała, wypłata mogłaby nastąpić w drugiej połowie 2018 r.

"Nie mam jeszcze zgody ministra finansów na to, by było to na pewno w 2018 r. (…) Rok 2017 nie wchodzi w grę, nie ma tego zapisanego w ustawie budżetowej i nie przeprowadzilibyśmy tej operacji. (…) To byłby ewentualnie dodatek w drugiej połowie roku 2018, po tym, jak będziemy wiedzieli dokładnie i precyzyjnie jakie są skutki wdrożenia przez pół roku wieku emerytalnego" – powiedziała minister Rafalska w TV Republika.

O stanowisko względem tej propozycji pytany był na antenie TOK FM wiceminister finansów Leszek Skiba.

"To już jest pytanie, można powiedzieć, polityczne. Bo z punktu widzenia projektu budżetu to on jest zbudowany w takim stopniu, że ciężko jest znaleźć (miejsce na - PAP) dodatkowy wydatek rzędu 2-3 mld" - powiedział wiceminister. Dodał, że problemem w tej kwestii byłby nie tyle deficyt, co tzw. stabilizująca reguła wydatkowa, która wyznacza nieprzekraczalny limit wydatków dla organów i jednostek finansów publicznych, w tym dla budżetu państwa. "Tak naprawdę reguła wydatkowa hamuje wydatki i rzeczywiście spowodowała, że duża część wydatków nie została zrealizowana" - tłumaczył wiceminister.

Dopytywany, czy w takim razie w 2018 r. nie chciałby takiej ustawy, Skiba odpowiedział, że "nie rekomendowałby" jej. "Jeśli znajdą się inne wydatki, które mogą być wyłączone i niezrealizowane zamiast tych wydatków (...) to proszę bardzo" - dodał jednak.