Dyrekcja publicznej szkoły podstawowej mieszczącej się w gminie Z. przedstawiła rodzicom uczniów ofertę wycieczki. Opiekunowie zgodzili się na wyjazd, więc placówka zaczęła zbierać pieniądze. Wyjazd nie doszedł jednak do skutku, a rodzice zaczęli upominać się o wpłacone kwoty.
Jedną z takich osób była A.C. Kobieta, która zapisała dwójkę swoich dzieci, wystąpiła do gminy o zwrot pieniędzy. Spotkała się jednak z odmową. Rodzic postanowił więc wystąpić z roszczeniem na drogę sądową. A sąd wydał nakaz zapłaty zgodnie z żądaniem pozwu. Sprzeciw wniosła gmina, która wskazała, że nie była organizatorem wyjazdu. Co prawda, szkoła zbierała od rodziców uczniów pieniądze, ale niezwłocznie przekazała je firmie, która była za wycieczkę odpowiedzialna.
Sąd Rejonowy w Zabrzu przyznał jednak rację A.C. W uzasadnieniu podkreślił, że dyrekcja szkoły, zbierając pieniądze od rodziców uczniów, nie informowała ich o tym, kto odpowiada za przygotowanie wyjazdu. Placówka przez opiekunów dzieci była postrzegana więc jako organizator. Z tych względów sąd uznał, że to na gminie Z. prowadzącej szkołę publiczną ciąży obowiązek zwrotu uiszczonych na poczet wycieczki kwot. Ta wniosła apelację, Sąd Okręgowy w Gliwicach przyznał jednak rację powódce. Uznał, iż to pozwana, a nie wskazywany przez nią podmiot, była organizatorem wycieczki. Świadczy o tym również rozporządzenie ministra edukacji narodowej i sportu w sprawie warunków i sposobu organizowania przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki krajoznawstwa i turystyki (Dz.U. z 2001 r., nr 135 poz. 1516). Dlatego też gmina ponosi odpowiedzialność za niezrealizowanie imprezy.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z 9 marca 2017 r., sygn. akt III Ca 1260/16.