KRUS podsumował wyniki marcowej waloryzacji rent i emerytur rolniczych, która odbywa się na takich samych zasadach, jak w przypadku świadczeń wypłacanych przez inne organy emerytalno-rentowe. Wyniki nie napawają optymizmem.



Okazuje się bowiem, że KRUS wypłaca niewiele mniej emerytur minimalnych niż ZUS, w którym na 5 mln osób pobiera je około 150 tys. Natomiast Kasa podwyższyła do tysiąca złotych 132 tys. emerytur minimalnych, 41,1 tys. rent z tytułu niezdolności do pracy, 30,4 tys. rent rodzinnych. To dużo biorąc pod uwagę, że łącznie ten organ rentowy przekazuje zainteresowanym 1,18 mln świadczeń. Dla porównania ZUS łącznie wypłaca ich 7,3 mln.
Z wyliczeń Kasy wynika, że aż 99,99 proc. wszystkich świadczeń pobieranych przez rolników zostało podwyższonych o 10 zł. W tej grupie są świadczenia wypłacane 99,6 tys. osób, które je pobierają w zbiegu ze świadczeniem przyznanym przez inny organ rentowy (ok. 8,5 proc. wypłacanych świadczeń). Natomiast zaledwie 7520 rent i emerytur otrzymały osoby otrzymujące wypłaty na podstawie rozporządzeń unijnych i umów międzynarodowych o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Zaskakująca jest jednak informacja, że jedynie dla 13 emerytur rolniczych podwyżka o wskaźnik waloryzacji była wyższa od 10 zł. To zaś oznacza, że osoby te otrzymują emerytury powyżej 2272,73 zł.