W związku z tym, że reforma emerytalna doprowadziła do znacznego obniżenia wypłacanych emerytur, należy odejść od systemu emerytury kapitałowej i powrócić do systemu zdefiniowanych świadczeń - wynika z opinii OPZZ po przeglądzie emerytalnym, którą uzyskała PAP.

W opinii do rekomendacji po przeglądzie emerytalnym, przeprowadzonym przez ZUS na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, OPZZ wskazuje, że odejście od obecnego sposobu wyliczania emerytur - kapitałowego - jest jednym z najważniejszych elementów, które wymagają uregulowania.

W przygotowanej przez wiceszefową Porozumienia Wiesławę Taranowską opinii zaproponowano, by zmienić obecną formułę - podzielenie kwoty składek zewidencjonowanych na koncie w ZUS przez dalsze średnie trwanie życia obowiązujące dla wieku danej osoby przechodzącej na emeryturę.

"Należy doprowadzić do podwyższenia otrzymywanych świadczeń, bo reforma doprowadziła do obniżenia emerytur prawie o połowę" - przypomniała. Jednym z rozwiązań może być powrót do poprzedniego systemu wyliczania emerytur - powrót do systemu zdefiniowanego świadczenia - przekonuje Porozumienie.

Innym niezbędnym dla poprawy systemu emerytalnego działaniem jest zmniejszenie deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - zwraca uwagę wiceszefowa OPZZ. przypomina, że na 16 mln osób pracujących - tylko 9 mln jest na etatach i płaci składki emerytalne w pełnej wysokości. Dlatego należy wprowadzić obowiązek opłacania składek od wszystkich dochodów - postuluje OPZZ.

Żeby zwiększyć możliwości samodzielnego utrzymania się w razie śmierci współmałżonka, należy umożliwić zwiększenie świadczenia o jedną czwartą emerytury zmarłego małżonka - proponuje Taranowska, przypominając, że koszty utrzymania jednoosobowego gospodarstwa domowego emeryta są wyższe.

Zdaniem OPZZ, system emerytur pomostowych i świadczeń kompensacyjnych dla nauczycieli nie powinien wygasać i nie tylko te osoby pracujące w szczególnych warunkach powinny zasilać składkami Fundusz Emerytur Pomostowych.

OPZZ w opinii do projektu rekomendacji powtarza swój podstawowy postulat - wprowadzenie możliwości skorzystania z prawa do emerytury po przepracowaniu odpowiedniego okresu składkowego. Wszystkie związki opowiadają się za wprowadzeniem emerytur po 35 latach stażu pracy dla kobiet i 40 latach dla mężczyzn, niezależnie od wieku.

MRPiPS przesłało do konsultacji międzyresortowych i do zaopiniowania przez stronę społeczną i Radę Dialogu Społecznego projekt rekomendacji po przeglądzie systemu emerytalnego. ZUS na zlecenie resortu przeprowadził w kraju 27 debat w tej sprawie.

OPZZ negatywnie odnosi się do zawartych w projekcie propozycji obligatoryjnego przekazania środków pozostających jeszcze w Otwartych Funduszach Emerytalnych do Funduszu Rezerwy Demograficznej. W ocenie Taranowskiej, należy zachęcać do zmiany, a nie decydować za ubezpieczonych - uważa wiceszefowa OPZZ.

Rozwiązaniem mógłby być - w jej ocenie - model węgierski, który przewiduje dobrowolne oszczędzanie na emeryturę kapitałową. Przypomniała, że na Węgrzech "98 proc. członków funduszy wróciło do odpowiednika polskiego ZUS, natomiast około 2 proc. zdecydowało się na pozostanie w funduszu, zgadzając się na to, że oszczędzają na swoje ryzyko i rezygnują z gwarancji emerytury państwowej" - wyjaśniła.

W ocenie OPZZ, powinno dojść do kumulacji obowiązków ubezpieczeniowych, ale zasada ta powinna dotyczyć wszystkich dochodów z pracy, np.: diet posłów i radych, dochodów osób wykonujących prace społecznie użyteczne, członków rad naukowych, rad fundacji i stowarzyszeń.

Porozumienie zgadza się, by rozważyć prawo do emerytury dopiero po przepracowaniu określonego stażu pracy, ale powinien on być stosunkowo krótki. Należałoby też odróżnić kwestię statusu emeryta, z którym to statusem wiąże się wiele praw, od samego prawa do emerytury - chce organizacja.

Związkowcy są przeciwni propozycji, by po uzyskaniu emerytury nie można było zarabiać lub obowiązywały limity tych zarobków, skutkujące zmniejszeniem świadczenia. "Jeśli zabronimy dorabiania, to ludzie będą dorabiać w szarej strefie i nie da się tego powstrzymać" - przekonuje Taranowska.

Negatywne - zdaniem OPZZ - jest też zaproponowane w projekcie resortu wprowadzenie zasady przechodzenia na emeryturę tylko raz w życiu. Porozumienie przekonuje, że skoro ktoś pracuje dodatkowo na emeryturze i odprowadza składki, powinien mieć nadal możliwość podwyższania emerytury. "Jeśli rząd chce znieść możliwość przeliczania, to jednocześnie powinien zwolnić pracującego emeryta z dalszego odprowadzania składek" - przekonuje Taranowska.

OPZZ chce też, by podnosić płace - w tym płacę minimalną - przez co wzrosną składki przekazywane na ubezpieczenie społeczne i uzależnić wysokość składki opłacanej przez osoby prowadzące działalność na własny rachunek od faktycznie uzyskiwanych przychodów.