Ministerstwo Środowiska przygotowało projekt kodeksu przeciwdziałania uciążliwości zapachowej, w którym radzi, jak zapobiegać fetorom. I już zapowiada, że szykuje ustawę antyodorową.
Mieszkańcy Gorzycy w gminie Międzyrzecz (woj. lubuskie) protestują wobec planu budowy chlewni na dwa tysiące świń. Ich zdaniem może to doprowadzić do upadku tej turystycznej miejscowości. Najbardziej obawiają się, zwłaszcza właściciele domów oddalonych od przyszłej chlewni o kilkadziesiąt czy kilkaset metrów, uciążliwych zapachów. Inwestor nie zamierza rezygnować z budowy chlewni – podkreśla, że ma wszystkie niezbędne pozwolenia i działa zgodnie z obowiązującym prawem. Mieszkańcy o interwencję w tej sprawie poprosili posłów. Ci z kolei zwrócili się do resortu środowiska. Ten zapewnia, że problem rozwiąże, choć poprzednie rządy na nim poległy.
Jest już kodeks
– Z uwagi na napływające liczne interpelacje poselskie, zapytania senatorskie, skargi mieszkańców i apele samorządów dotyczące problemu uciążliwości zapachowej resort środowiska podjął decyzję o etapowym rozwiązaniu tego problemu. Pierwszy to opracowanie kodeksu przeciwdziałania uciążliwości zapachowej – informuje w odpowiedzi na jedną z interpelacji poselskich Paweł Sałek, wiceminister środowiska. Przygotowano już projekt takiego kodeksu.
Kodeks zawiera zbiór dobrych praktyk, działań przyjaznych środowisku. Przeznaczony jest do stosowania przez administrację centralną, samorządową oraz przedsiębiorców. Ma się przyczynić do ograniczenia uciążliwości zapachowej.
I tak gminy dowiedzą się z niego, jakie mogą stosować metody zapobiegania fetorowi. Wśród nich jest: przemyślana lokalizacja zakładów i budynków mieszkalnych, aby zapobiec kolizji interesów, właściwe usytuowanie odpowietrzeń zbiorników w celu ich oddalenia od miejsc przebywania ludzi, tworzenie strefy buforowej – np. obszarów pokrytych roślinnością itd. Z kolei przedsiębiorcy dowiedzą się, jakie są najnowsze technologie ograniczające odór, a także jakie są wady i zalety każdej z nich.
Potrzebny dialog
MŚ zleciło też ekspertyzę, której celem jest stworzenie listy najbardziej uciążliwych substancji i związków chemicznych. Resort pracuje też nad metodą oceny jakości zapachowej powietrza. Nie będzie to łatwe zadanie. Odczuwanie zapachów jest kwestią indywidualną. Ta sama woń może wywołać różne reakcje u poszczególnych osób – depresję, znużenie, problemy oddechowe, bóle głowy, nudności, podrażnienie oczu i gardła.
– Wyniki przeprowadzonego badania będą wykorzystane podczas prac przy tworzeniu przepisów prawnych w tym zakresie, tj. ustawy o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej i rozporządzeń wykonawczych do niej – zapowiada Paweł Sałek. Zapewnia też, że wprowadzenie przepisów regulujących funkcjonowanie zakładów wydzielających uciążliwe zapachy jest jednym z priorytetów resortu.
Gminom na razie trudno ocenić propozycje MŚ. – Problem niewątpliwie istnieje. Dotyka on zarówno gminy wiejskie, jak i miejskie. Już teraz są przepisy pozwalające go ograniczyć – twierdzi Mirosław Lech, wójt gminy Korycin ze Związku Gmin Wiejskich RP. Samorządowcy mogą w planie zagospodarowania przestrzennego wprowadzić np. zakaz lokalizacji fermy trzody i drobiu na terenach sąsiadujących z terenami zabudowy mieszkaniowej.
Obecne przepisy okazują się jednak niewystarczające. – Jeżeli miałaby powstać nowa ustawa, to musi być ona wypracowana w drodze dialogu tak, aby nie zahamować rozwoju gmin – dodaje Mirosław Lech.

Walka ze smrodem trwa od lat

Resort środowiska kilkukrotnie podejmował próby uregulowania problemu uciążliwości zapachowej. Pod koniec 2008 r. rozpoczęto prace nad założeniami projektu ustawy antyodorowej. Po zapoznaniu się jednak zarówno z otrzymanymi w konsultacjach społecznych uwagami, jak i z sytuacją ekonomiczno-gospodarczą w Polsce okazało się niezbędne przeanalizowanie możliwości zastosowania innych rozwiązań niż te zaproponowane przez resort. Ustalono bowiem, że efektywniejsze będzie podjęcie działań ukierunkowanych na zwiększenie skuteczności obowiązujących przepisów oraz ewentualne ich uzupełnienie, a nie tworzenie nowych regulacji wprowadzających dodatkowe obowiązki zarówno dla samorządów lokalnych, jak i przedsiębiorców.