Cieszmy się, że coś posiadamy, a nie katujmy tym. Węgiel kamienny i brunatny to nasze bogactwo - powiedział minister środowiska Jan Szyszko w sobotę w Toruniu. Wskazał również, że Polska stawia na nowoczesne technologie i energię odnawialną.

Minister wrócił w sobotę rano z 23. szczytu klimatycznego w Bonn, a w Toruniu uczestniczy w konferencji podsumowującej projekt "Kampania edukacyjna STOP SMOG" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej.

"Mamy ogromne zasoby energetyczne i tych tradycyjnych, jak również odnawialnych źródeł energii, świetnie przygotowane Lasy Państwowe i świetnych specjalistów. Cóż możemy więcej potrzebować? Trzeba tylko pokazywać to na świecie i być przykładem dla jednoczącej się Europy, ale i świata. Zgodnie z Porozumieniem paryskim mówimy o neutralności klimatycznej. Węgiel jest takim źródłem energii, które będziemy powoli zastępowali i wprowadzali najnowsze technologie. Nie martwmy się tym, że coś mamy. Cieszmy się, że coś posiadamy" - podkreślił Szyszko.

Dodał, że nie rozumie tego, dlaczego wiele osób "katuje się" w Polsce tym, że posiadamy węgiel kamienny i brunatny.

"To jest nasze bogactwo. To nie ulega wątpliwości. Trzeba je tylko racjonalnie użytkować. Energii na świecie nie brakuje - w formie odnawialnej jest jej zdecydowany nadmiar - ciepło ziemi, biomasa, energia słoneczna. Wprowadzamy w tej chwili pilotaż odnośnie obiegu zamkniętego w terenach wiejskich. Te tereny wiejskie, niezurbanizowane, mogłyby być samowystarczalne energetyczne na bazie swoich odnawialnych źródeł energii. Czemu z tego nie skorzystać?" - wskazał szef resortu środowiska.

W piątek minister pytany w Bonn o nieprzystąpienie Polski do koalicji antywęglowej, którą powołały Wielka Brytania i Kanada, powiedział, że "różne państwa mają swoją specyfikę gospodarczą". "Polska jest oparta o możliwości rozwoju na bazie naszych zasobów tradycyjnych; mamy ogromne zasoby węgla kamiennego" - tłumaczył.

Oprócz Wielkiej Brytanii i Kanady do "Powering Past Coal Alliance" przystąpiło 18 innych krajów, m.in. Francja, Włochy, Belgia, Austria, Finlandia, Meksyk, Portugalia, a także pojedyncze prowincje. Do sojuszu nie przystąpiły też Niemcy.