Dzieci urodzone w 2009 r., które obecnie chodzą do pierwszej klasy, będą mogły w niej pozostać na kolejny rok szkolny.
Taki zapis zawiera poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Wczoraj w Sejmie odbyło się jego drugie czytanie.
– Zgodnie z projektem dzieci, które na wniosek rodziców pozostaną na kolejny rok w pierwszej klasie, nie będę otrzymywać świadectwa i promocji do kolejnego oddziału. Opiekunowie, którzy do 31 marca 2016 r. złożą wniosek w tej sprawie, nie będą zobowiązani do udziału w rekrutacji – wyjaśniała we wtorek Marzena Machałek, poseł sprawozdawca PiS.
Nowelizacja pozostawia natomiast rodzicom sześciolatków możliwość wysłania ich do pierwszej klasy. Zrobią to na podstawie własnej decyzji, a wobec dzieci urodzonych po 31 sierpnia będą musieli uzyskać opinie z poradni psychologiczno-pedagogicznej o gotowości szkolnej dziecka.
Podwyższenie wieku szkolnego wiąże się ze zmianami również dla przedszkoli. Opiekunowie pięciolatków nie będą musieli obowiązkowo wysyłać ich do tego typu placówki. Przy czym, jeśli się na to zdecydują, to ich pociecha będzie miała pierwszeństwo przy naborze. Obowiązkiem wychowania przedszkolnego zostaną za to objęte sześciolatki. Prawo do umieszczenia dziecka w przedszkolu zachowają też opiekunowie czterolatków, a od września 2017 r. również trzylatków. Posłowie opozycji obawiają się, że nie będzie miejsca w przedszkolach dla trzylatków.
Resort edukacji planuje zwiększyć samorządom dotację przedszkolną. Od września 2016 r. liczba dzieci objętych wychowaniem przedszkolnym w stosunku do roku szkolnego 2015/2016 może wzrosnąć o ok. 15 proc. A to oznacza, że wcześniej ustalona kwota dotacji na 2016 r. w wysokości 1305 zł na dziecko powinna być zwiększona do 1370 zł.
Ponadto w przepisach przejściowych wprowadzono rozwiązania, które zakładają, że samorządy nie będą musiały się spieszyć z przekształceniem oddziałów przedszkolnych w szkołach w zespoły szkolno-przedszkolne.
– Ten obowiązek odraczamy do 2019 r. Zdajemy sobie sprawę, jakie koszty muszą ponieść samorządy z dostosowaniem tych placówek do nowych norm – tłumaczy Anna Zalewska, minister edukacji narodowej.
Projekt spotkał się z ostrą krytyką opozycji. Jej zdaniem nowe przepisy ograniczają uprawnienia samorządów w zakresie tworzenia i likwidowana placówek oświatowych. W nowelizacji – o czym już pisaliśmy – przywrócona została kontrola kuratorów oświaty nad działaniami jednostek samorządu terytorialnego w zakresie racjonalnego kształtowania sieci publicznych szkół i przedszkoli. Zgodnie z nowymi przepisami ustalenie przez radę gminy sieci publicznych przedszkoli i innych form wychowania przedszkolnego będzie możliwe dopiero po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty. Taka sama zasada będzie dotyczyła ustalenia przez radę gminy lub radę powiatu planu sieci publicznych szkół. Co więcej, również likwidacja placówek oświatowych lub ich przekazanie np. stowarzyszeniom będą wymagały uzyskania pozytywniej opinii kuratorium.
Etap legislacyjny
Projekt po II czytaniu