Po latach inwestowania w kształcenie przedstawicieli zawodów nadwyżkowych, efekty przynosi otwieranie nowych klas we współpracy z przedsiębiorcami. Dobrą pracę absolwenci znajdują coraz szybciej.

Pracodawcy od lat powtarzają, że brakuje im wykwalifikowanej siły roboczej. Do niedawna zaledwie 25 proc. absolwentów gimnazjów decydowało się na szkołę zawodową, a 80 proc. absolwentów szkół średnich decydowało się na studia. Szkolnictwo zawodowe było uznawane jako wybór kategorii głównie ze względu na nieatrakcyjną ofertę i niską jakość kształcenia. Badania przeprowadzone kilka lat temu w szkołach zawodowych w województwie wielkopolskim wykazały, że aż połowa szkół kształci w zakresie zawodów uznawanych za nadwyżkowe. Jednocześnie wiedza nauczycieli o zawodach poszukiwanych na rynku pracy była znikoma.

Po latach starań sytuacja zaczyna pomału się zmieniać, co pokazują dane zebrane przez Wojewódzkie Urzędy Pracy. Z raportu przygotowanego przez Obserwatorium Rynku Pracy dla Edukacji na podstawie badań prowadzonych w 2014 r. wynika, że 60 proc. absolwentów szkół zawodowych zdobywa zatrudnienie bezpośrednio po ukończeniu nauki. 20 proc. badanych zamierza podjąć pracę w ciągu roku, natomiast 20 proc. chce kontynuować naukę na studiach wyższych.

Zdecydowana większość badanych - 90 proc. - uznała, że szkoła dobrze przygotowała ich w zakresie teoretycznym do wykonywania pracy zawodowej. Jeśli chodzi o praktyczne przygotowanie, przekonanie takie wyraziło 60 proc. absolwentów. Najsłabiej wypada przygotowanie w zakresie umiejętności poszukiwania pracy.

Dużym problemem jest wciąż rodzaj zatrudnienia. Z danych małopolskiego urzędu pracy wynika, że najpopularniejszą formą zatrudnienia wśród absolwentów było zatrudnienie na umowę czasową oraz kontrakty cywilnoprawne. Wynika to zarówno z niechęci pracodawców do zbyt szybkiego wiązania się z początkującym na rynku pracy pracownikiem, jak również z dodatkowych aktywności samej młodzieży, która się uczy i nie ma możliwości zaangażować się tylko w pracę. Co dziesiąty absolwent wykonywał pracę bez formalnej umowy.

Oceniając praktyczną naukę zawodu pozytywne oceny zostały wystawione wyposażeniu miejsc pracy u przedsiębiorców oraz przygotowaniu opiekunów praktyk w warsztatach szkolnych. Zajęcia praktyczne wyżej oceniali absolwenci, którzy uczyli się w zasadniczych szkołach zawodowych w trybie młodocianego pracownika, a także byli słuchacze szkół policealnych. Najniższe noty praktykom wystawiła młodzież z techników. Jednym z podstawowych problemów podnoszonych przez absolwentów był zbyt krótki czas edukacji praktycznej, uniemożliwiający przygotowanie do wykonywania zawodu.

Potwierdzają to pracodawcy, którzy również inwestują w szkolnictwo zawodowe. Coraz częstszą praktyką są klasy patronackie. Absolwenci tych klas znajdują pracę od razu po zakończeniu szkoły.

W nowej perspektywie unijnej na lata 2014-2020 na szkolnictwo zawodowe zarezerwowano aż 900 mln euro