Regionalne izby obrachunkowe domagają się od Ministerstwa Edukacji Narodowej opracowania nowej ustawy o systemie oświaty i zmian w Karcie nauczyciela.
Przepisy oświatowe dotyczące ustalania dotacji dla szkół i przedszkoli, prowadzonych przez organy inne niż jednostki samorządu, są niewystarczające i niejednolite. W efekcie gminy w różny sposób naliczają pieniądze na ten cel – to wnioski ze sprawozdania z działalności RIO i wykonania budżetu przez jednostki samorządu terytorialnego w 2013 r.
Kontrolerzy RIO stwierdzili np., że miasto i gmina Krotoszyn (woj. wielkopolskie) do obliczenia dotacji dla jednego przedszkola publicznego i dwóch niepublicznych wzięła wydatki planowane według stanu na początek roku, mimo że później dokonano ich zmiany. W efekcie nie uwzględniono wszystkich kosztów prowadzenia przedszkoli dotyczących obsługi finansowo-księgowej, dokształcania nauczycieli, stołówek, Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Skutkowało to zaniżeniem dotacji o ponad 204 tys. zł.
Z kolei miasto Kielce w dotacjach nie uwzględniło 210 tys. zł poniesionych na doskonalenie zawodowe nauczycieli i prowadzenie stołówek. Także Niepołomice (woj. małopolskie) naliczyły niższą dotację dla dwóch niepublicznych gimnazjów. Są też samorządy, które zawyżały kwoty dofinansowania, np. gmina Gorzyce (woj. lubuskie) – o prawie 43 tys. zł.
Kontrolerzy zarzucają gminom, że przy naliczaniu tej pomocy na jednego ucznia kierują się metryczką subwencji (danymi archiwalnymi), a nie rzeczywistą liczbą uczących się.
– Kontrola kompleksowa wskazuje, że samorządy mają dużo problemów z interpretacją art. 90 ustawy oświatowej, który dotyczy naliczania dotacji dla niepublicznych placówek – potwierdza dr Ryszard Paweł Krawczyk, prezes RIO w Łodzi i przewodniczący Krajowej Rady RIO.
Tłumaczy, że ustawa ta nie nadaje się do kolejnej nowelizacji i trzeba ją opracować na nowo. – Dostrzegamy też potrzebę uregulowania przepisów dotyczących Karty nauczyciela, bo oświata bardzo dużo kosztuje samorządy, a obecne rozwiązania nie przekładają się na jakość kształcenia – dodaje. Zaznacza, że samorządy otrzymują 40 mld zł na oświatę i dopłacają jeszcze ponad 21 mld zł.
MEN na razie nie wznawia prac nad nowelizacją karty. Zapowiada jednak zmiany w kwestii rozliczania dotacji z niepublicznymi placówkami.
– Po wakacjach w formie założeń do ustawy o systemie oświaty zamierzamy przedstawić samorządom oraz dyrektorom prywatnych przedszkoli i szkół propozycje zmian w tym zakresie – zapewnia DGP Grzegorz Pochopień, dyrektor departamentu analiz i prognoz MEN.
Podkreśla, że będą doprecyzowywane przepisy dotyczące naliczania dotacji dla niepublicznych placówek. Nie oznacza to jednak, że powstanie nowa ustawa o systemie oświaty, której chcą kontrolerzy.
A problemy są poważne, bo przepisy nie definiują podstawowych rzeczy, jak wydatków bieżących szkół i przedszkoli, które są brane pod uwagę przy przyznawaniu dotacji.
Ważne
Placówki prywatne otrzymują dotację z budżetu gminy wynoszącą nie mniej niż 75 proc. wydatków ponoszonych na każdego ucznia w jednostce publicznej