Tylko 68 procent naszych gimnazjalistów stwierdziło, że czuje się w szkole szczęśliwymi - tak wynika z rankingu Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów PISA. Badanie, którym chwali się polski rząd pokazało, że polscy 15-latkowie odnieśli w ostatnich latach ogromny sukces i znaleźli się w czołówce europejskich nastolatków, jeśli chodzi o umiejętności w matematyce, czytaniu i interpretacji tekstu oraz naukach przyrodniczych.

Jest też jednak ciemniejsza strona badania, z której wynika, że polscy gimnazjaliści wyjątkowo nie lubią szkoły. Zaledwie 70 procent czuje się w niej szczęśliwa. To siódmy wynik od końca! na 65 badanych państw. Dla porównania - średnia w państwach OECD to 80 procent, a wśród najbardziej zadowolonych uczniów z Izraela, Singapuru czy Szwajcarii procent ten wynosi prawie 90.

"Są to dane, których nie można ignorować, wskazujące na konieczność poprawy jakości nauczania" - podkreśla prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej doktor Jacek Strzemieczny.

"Ciesząc się z wyników egzaminów, które zdajemy, testów, które potrafimy wypełniać, jednocześnie musimy myśleć jak pomóc szkole, by nie nastawiała się na sukces egzaminacyjny, ale na radość uczenia i rozbudzanie skuteczności poznawczej, by szkoła uczyła odkrywać i poznawać” - podkreślał w rozmowie z IAR Jacek Strzemieczny.

Mimo świetnych rezultatów, Polscy uczniowie wydają się również najmniej zmotywowani do nauki. Jedynie około 80 procent z nich uważa, że im bardziej będą się w szkole starać, tym lepszą pracę mają okazję znaleźć w przyszłości.

Jacek Strzemieczny podkreśla, że trzeba budować w uczniach motywację wewnętrzną. "Sukces w życiu dużo bardziej zależy od tego, żebyśmy lubili to, co robimy, żebyśmy potrafili iść za naszymi zainteresowaniami. Sukces w życiu zależy od zdrowia psychicznego. Warto rozbudowywać w młodych ludziach motywację wewnętrzną, która łączy się z wiarą we własne możliwości, chęcią poznawania świata i uzyskania sukcesu"- tłumaczy prezes Centrum Edukacji Obywatelskiej.

Polscy uczniowie krytycznie oceniają też szkołę i wskazują na konieczność zmian. Tylko 30 procent z nich zgadza się ze stwierdzeniem, że w polskiej szkole jest idealnie. I tutaj znowu jesteśmy niechlubnymi, światowymi rekordzistami.