Urlopy zdrowotne przyznawane nauczycielom jednorazowo po 20 przepracowanych latach. I miałby o tym decydować specjalista, a nie lekarz pierwszego kontaktu. To jedna z propozycji zmian w Karcie Nauczyciela, jaki przedstawiła na spotkaniu z samorządowcami minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas. To dobry kierunek zmian - mówi wiceprezydent Nowego Sącza Bożena Jawor.

Jak twierdzi Jawor, urlopy zdrowotne są konieczne, ale powinny być przyznawane nauczycielom tylko w wyjątkowych przypadkach. Głównie wtedy, kiedy lekarz medycyny pracy zdiagnozuje u nich poważną chorobę gardła czy inną chorobę zawodową.

Jawor dodaje, że urlopy zdrowotne są bardzo dużym obciążeniem dla budżetu miasta. Miasto musi wtedy płacić podwójnie, nauczycielowi, który jest na urlopie i jego zastępcy w szkole. Tylko w tym roku szkolnym korzysta z niego w Nowym Sączu ponad 50 nauczycieli. Co kosztuje miasto 2 miliony 700 tysięcy złotych.

Tylko w roku szkolnym 2011/2012 z urlopu zdrowotnego korzystało w Polsce w sumie ponad 15 tysięcy nauczycieli. Gminy wydały na ten cel ponad 600 mln złotych.