O prawie 100 tys. spadła liczba dzieci objętych darmowym posiłkiem. Zdaniem urzędników to efekt uciążliwych procedur oraz poprawy sytuacji na rynku pracy.
Program dożywiania / Dziennik Gazeta Prawna
W ubiegłym roku z wsparcia przewidzianego w ramach rządowego programu „Pomoc państwa w zakresie dożywiania na lata 2014–2020” skorzystało o 12 proc. mniej osób niż w 2015 r. Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, bezpłatnym posiłkiem lub zasiłkiem na żywność, który przysługuje rodzinom o dochodach nieprzekraczających 150 proc. kryterium obowiązującego w pomocy społecznej, było objętych w 2016 r. 810,8 tys. dzieci oraz 735,5 tys. osób dorosłych. Rok wcześniej było ich odpowiednio 908,6 tys. i 810,8 tys., co oznacza spadek o 97,8 tys. i 75,3 tys. uprawnionych.
Resortowe statystyki potwierdzają same gminy.
– Ogółem z programu dożywiania skorzystało w całym ubiegłym roku 27,4 tys. osób, w tym 5,6 tys. przedszkolaków i uczniów. W 2015 r. bezpłatne posiłki trafiły do 32,1 tys. uprawnionych, a spośród nich 7 tys. stanowiły dzieci – mówi Monika Pawlak, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi.
Z kolei w Toruniu i Gdańsku darmowe obiady były w 2016 r. przyznane dla 9,8 tys. i 8,3 tys. osób. Natomiast w trakcie wcześniejszych 12 miesięcy otrzymywało je 11,3 tys. oraz 9,3 tys. uprawnionych.
– W przypadku dzieci i uczniów spadek wyniósł w naszym mieście 20 proc., porównując rok do roku – informuje Maciej Homis, rzecznik MOPR w Szczecinie.
Jak wskazują pracownicy ośrodków pomocy, jednym z głównych powodów tak znaczącego zmniejszenia liczby osób, a zwłaszcza małoletnich korzystających z bezpłatnych posiłków jest wprowadzenie w ubiegłym roku świadczenia wychowawczego. Nie jest to jednak związane z tym, że na skutek otrzymywania 500 zł na dziecko rodziny przestają spełniać kryterium dochodowe do programu dożywiania, ponieważ ta pomoc finansowa nie wlicza się do dochodu.
– Rodzice pokrywają koszty posiłków dla dzieci w przedszkolach i szkołach we własnym zakresie ze świadczenia wychowawczego – wyjaśnia Jacek Gołubowicz, dyrektor MOPS w Rzeszowie.
Lidia Leońska, rzecznik MOPR w Poznaniu, dodaje, że rodziny mając zwiększone zasoby finansowe, rezygnują z programu dożywiania, aby nie poddawać się procedurom postępowania administracyjnego. Przyznanie darmowego posiłku wymaga bowiem złożenia wniosku i przeprowadzenia przez pracownika socjalnego rodzinnego wywiadu środowiskowego w miejscu zamieszkania. Część osób woli więc płacić za obiady samodzielnie i tym samym nie podlegać kontroli ze strony ośrodka pomocy społecznej.
– Nie bez znaczenia jest też poprawa na rynku pracy. Więcej osób znajduje zatrudnienie, a ich sytuacja materialna poprawia się na tyle, że nie potrzebują już naszego wsparcia – podkreśla Sylwia Ressel, rzecznik MOPR w Gdańsku
Dodaje, że mniejsza liczba osób korzystających z programu dożywiania może mieć też inne źródło, w postaci finansowanego ze środków UE Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa, w którym występuje jeszcze wyższe kryterium dochodowe, wynoszące 200 proc. progu w pomocy społecznej.
Z kolei zdaniem Barbary Dzikowskiej, kierownika działu usług społecznych MOPR w Toruniu, innym istotnym czynnikiem jest również zmniejszająca się liczba dzieci realizujących obowiązek szkolny.
Odnotowywana w programie dożywiania tendencja spadkowa przekłada się na niższe wydatki budżetu państwa oraz gmin na ten cel. Dane resortu rodziny pokazują, że w 2016 r. jego koszt wyniósł 759 mln zł, z czego 516 mln zł pochodziło z dotacji budżetowej, a 242 mln zł ze środków własnych samorządów. Natomiast w 2015 r. realizacja programu zamknęła się w kwocie 811,4 mln zł (543,6 mln zł po stronie budżetu i 267,7 mln zł po stronie gmin).

MEN od roku szkolnego 2018/19 chce dopłacać do posiłków wszystkich uczniów

Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, poinformowała w kwietniu o rozpoczęciu prac nad nowym programem, którego celem ma być dofinansowanie posiłków dla wszystkich uczniów. Miałby on zacząć obowiązywać od roku szkolnego 2018/19, a jego koszt jest szacowany na 1 mld zł rocznie. Na razie nie wiadomo, czy program ten miałby zastąpić realizowany obecnie przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej program „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”, czy stanowić jego uzupełnienie. Jego pierwsze założenia mają być przedstawione jeszcze przed wakacjami.