Klauzule waloryzacyjne muszą określać zasady zmiany wynagrodzenia, a nie przewidywać możliwość prowadzenia negocjacji
Firmy będą mogły rozwiązać umowę / Dziennik Gazeta Prawna
Orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej zaczyna wyznaczać kierunek interpretacji przepisu dotyczącego klauzul waloryzacyjnych. Od października 2014 r. zgodnie z art. 142 ust. 5 ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 907) zamawiający muszą wpisywać do trwających ponad rok kontraktów postanowienia przewidujące zmianę wynagrodzenia w przypadku zmiany stawki VAT, wysokości minimalnego wynagrodzenia oraz składki na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne. Niektórzy mają jednak problem z doprecyzowaniem stosownych klauzul.
Najnowsze wyroki przesądzają, że zmiany dotyczące składek społecznych i zdrowotnych powinny być uwzględniane także wobec pracowników zatrudnionych na podstawie umów popularnie zwanych śmieciowymi. To zaś oznacza, że już teraz organizatorzy przetargu powinni na kolejny rok zaplanować wyższe niż dotychczas budżety. Od początku 2016 r. wzrośnie bowiem ozusowanie umów-zleceń. KIO jednoznacznie stoi też na stanowisku, że waloryzacja jest obligatoryjna i nie może podlegać negocjacjom.
Konieczna precyzja
W zorganizowanym przez szpital w Szczecinie przetargu na posiłki dla pacjentów zamawiający wpisał do specyfikacji pewne ogólne sformułowania dotyczące ewentualnych zmian. Zakładał, że będą podlegać one negocjacjom, co zakwestionowała spółka Impel Catering Company.
„Należy jednoznacznie wskazać reguły, według których będzie wprowadzana zmiana wysokości wynagrodzenia w przypadku nowelizacji przepisów prawa” – napisali jej prawnicy w odwołaniu skierowanym do KIO.
Przedstawiciele szpitala nie zgodzili się z tym zarzutem. Ich zdaniem koszty ewentualnych podwyżek powinny obciążać obie strony kontraktu.
– Nie znajduje uzasadnienia twierdzenie, iż to wyłącznie zamawiający jest obowiązany do całkowitego pokrycia wzrostu kosztów wykonania zamówienia. Strony powinny ponosić te obciążenia w uzgodnionym w drodze negocjacji stopniu – przekonywali na rozprawie.
– Niedopuszczalne jest, aby zamawiający narażał swoją jednostkę na utratę płynności finansowej, a do tego mógłby przyczynić się automatyczny wzrost wynagrodzeń wykonawców zamówień publicznych, z którymi zamawiający zawiera rocznie kilkaset umów – argumentowali.
Skład orzekający sprzeciwił się jednak takiej interpretacji przepisów. „Twierdzenia zamawiającego o dopuszczalności rozłożenia na strony umowy dodatkowych kosztów związanych z zaistnieniem jednej z objętych dyspozycją art. 142 ust. 5 ustawy – Prawo zamówień publicznych sytuacji świadczyć mogły o niezrozumieniu jego ratio legis. Stroną, która z woli ustawodawcy ponosić będzie finansowe konsekwencje zmian legislacyjnych, będzie wyłącznie zamawiający. Użyte w komentowanym przepisie określenie »odpowiednie zmiany wysokości wynagrodzenia« należy bowiem tłumaczyć, jako »adekwatne«, czy »wprost proporcjonalne« do zmian wprowadzonych w określonych przepisach prawa” – uzasadnił wyrok przewodniczący składu orzekającego Daniel Konicz (sygn. akt KIO 413/15).
Nakazał doprecyzowanie klauzul waloryzacyjnych m.in. poprzez określenie terminu i sposobu zmiany umowy czy obowiązków dowodowych, jakie będą spoczywać na wykonawcach w celu wykazania, że ponoszą dodatkowe koszty.
– Z wyroku tego jednoznacznie wynika, że nie może być mowy o jakichkolwiek negocjacjach wzrostu wynagrodzenia, tylko z góry trzeba określić konkretne zasady i mechanizm zmian. Inaczej mogłoby dochodzić do manipulacji kosztami w zależności od tego, kto uzyskałby zamówienie – komentuje Artur Wawryło, ekspert z Centrum Obsługi Zamówień Publicznych.
Śmieciówki także
W innym przetargu dotyczącym sprzątania miasto Kraków wprowadziło wymóg zatrudnienia co najmniej połowy pracowników mających wykonywać tę usługę. Pozostali mogą pracować na podstawie umów cywilnoprawnych. Urzędnicy przewidzieli klauzule waloryzacyjne wyłącznie wobec pracowników etatowych. Pozostałych waloryzacja nie miała objąć, nawet gdyby zmieniły się koszty związane z opłacaniem składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.
Skład rozstrzygający odwołanie w tej sprawie uznał, że tak ustalona zasada jest nie do przyjęcia.
„Ustawodawca odwołał się do umownych klauzul waloryzacyjnych oraz do zmiany kosztów realizacji zamówienia związanych ze zmianą wysokości obciążeń publicznoprawnych, nie rozróżniając w żaden sposób wzrostu kosztów realizacji zamówienia dotyczących obciążeń wynikających z umów o pracę czy umów cywilnoprawnych” – podkreśliła w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca składu orzekającego Magdalena Rams (sygn. akt KIO 443/15).
Orzeczenie to ma olbrzymie znaczenie w kontekście wchodzącego z początkiem 2016 r. ozusowania umów śmieciowych. Składki będą wówczas płacone co najmniej od kwoty równej minimalnemu wynagrodzeniu.
– Zamawiający powinni już dzisiaj brać to pod uwagę, gdyż może to oznaczać dla nich wzrost kosztów – radzi Artur Wawryło.
DGP opisywał już jeden wyrok dotyczący klauzul waloryzacyjnych. Zapadł on w przetargu na sprzątanie szpitala w Białymstoku. Zamawiający postanowił w nim, że ewentualny wzrost kosztów powinien zostać rozłożony po połowie na obie strony umowy. KIO uznała to postanowienie za niewłaściwe. Jej zdaniem zamysłem ustawodawcy było, aby dodatkowe koszty ponosiła tylko strona zamawiająca (sygn. akt KIO 346/15).