Jestem na drugim roku matematyki. Sesja trwa, a ja niestety się rozchorowałem. Już opuściłem dwa egzaminy i boję się, że nie zaliczę roku. Czy zaświadczenie lekarskie wystarczy, aby przełożyć terminy egzaminów – pyta pan Maciej
Pierwszym dokumentem, do którego trzeba zajrzeć w takiej sytuacji, jest regulamin szkoły wyższej, w nim bowiem są zawarte warunki zaliczania zajęć na studiach. Przepisy pozostawiają w tym względzie uczelniom autonomię, więc te stosują różne zasady, na podstawie których egzamin można przełożyć. Aby skutecznie odzyskać pierwszy termin i zapobiec otrzymaniu oceny niedostatecznej, należy się do nich stosować, przede wszystkim przestrzegając wskazanych w uczelnianych regulacjach terminów.
Na jednym z uniwersytetów obowiązuje np. zasada, według której w razie nieobecności na sprawdzianie zaliczeniowym spowodowanej chorobą lub innymi wypadkami losowymi zwolnienie lekarskie lub inny poświadczający dokument trzeba złożyć u egzaminatora najpóźniej trzy dni po egzaminie. Możliwe jest przesłanie zeskanowanych dokumentów pocztą elektroniczną na konto kierownika dydaktycznego przedmiotu. Oryginał dokumentu powinien zostać przedstawiony do wglądu.
Podobne rozwiązanie obowiązuje na innym uniwersytecie. Zgodnie z nim w razie usprawiedliwionej nieobecności na egzaminie, zwłaszcza spowodowanej chorobą lub innym sprawdzianem, student ma prawo do dodatkowego terminu. Decyzję w tej sprawie podejmuje dziekan. W razie choroby w czasie sesji egzaminacyjnej student przekazuje do dziekanatu zwolnienie lekarskie w ciągu 7 dni od pierwszego dnia zwolnienia.
Z kolei na innej uczelni nieprzystąpienie do egzaminu w ustalonym terminie egzaminator odnotowuje w systemie teleinformatycznym szkoły, wpisując datę zaplanowanego terminu, na którym nie stawił się student, a w rubryce „ocena” adnotację „nb”. Regulamin uczelni wskazuje, że wykładowca może uznać za usprawiedliwione nieprzystąpienie do egzaminu na pisemny wniosek studenta złożony najpóźniej w ciągu 14 dni od ustalonego terminu egzaminu. Wówczas pierwsza próba przystąpienia do niego nie przepada i zostaje wyznaczona kolejna data.
Jeśli jednak nie uda się odzyskać pierwszego terminu egzaminu, student ma prawo do poprawki. Przystąpienie do egzaminu poprawkowego, zgodnie z obowiązującymi przepisami jest bezpłatne, zarówno na uczelniach publicznych, jak i niepublicznych. Ale uwaga! Ta regulacja obowiązuje od 1 stycznia 2012 r., a Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyjęło niekorzystną dla studentów interpretację. Wynika, z niej, że jeśli studia rozpoczęły się w 2011 r., za egzamin poprawkowy trzeba zapłacić nawet dziś, jeśli tak wynika z zawartej z uczelnią umowy. Odmiennego zdania jest Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej. Sprawą jednej z uczelni, która pobierała w dalszym ciągu opłaty od studentów na podstawie wcześniej podpisanych umów, zajmie się sąd.
Za co uczelnie nie mogą pobierać od studentów opłat
● za rejestrację na kolejny semestr lub rok studiów
● za egzaminy, w tym egzamin poprawkowy, egzamin komisyjny, egzamin dyplomowy
● za wydanie dziennika praktyk zawodowych
● za złożenie i ocenę pracy dyplomowej
● za wydanie suplementu do dyplomu
Podstawa prawna
Art. 99a, art. 162, art. 189 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 572 ze zm.). Rozporządzenie z 25 września 2014 r. ministra nauki i szkolnictwa wyższego w sprawie warunków, jakim muszą odpowiadać postanowienia regulaminu studiów w uczelniach (Dz.U. poz. 1302).
OPINIA EKSPERTA
Dr Lidia K. Jaskuła, adiunkt w Katedrze Prawa Administracyjnego oraz rzecznik prasowy KUL
Składanie egzaminów przewidzianych w planie studiów jest jednym z obowiązków studenta. Studenci – nie bez racji – twierdzą, że od tego, jak wygląda terminarz egzaminów, w pewnym stopniu zależy także ich powodzenie w czasie sesji. Życie lubi niespodzianki i może się zdarzyć, że mimo najszczerszych chęci student na egzamin nie dotrze. Gdy jest to nieobecność usprawiedliwiona, dziekan wyznacza nowy termin egzaminu. W takiej sytuacji konieczne jest przedłożenie w dziekanacie usprawiedliwienia nieobecności. Należy je dostarczyć w ciągu trzech dni roboczych od ustąpienia przyczyny nieobecności. Studentowi, który nie usprawiedliwił swojej nieobecności na egzaminie, dziekan wpisuje ocenę niedostateczną. W przypadku otrzymania oceny niedostatecznej student ma prawo do egzaminu poprawkowego.
Aby zaliczyć semestr, należy zdać wszystkie egzaminy. Gdy student nie zaliczy semestru, dziekan wydaje decyzję o powtarzaniu semestru lub o skreśleniu z listy studentów. W sytuacjach szczególnych, jeżeli student nie zaliczył tylko jednego przedmiotu, dziekan może pozwolić na warunkowe podjęcie studiów w następnym semestrze – zdanie zaległego egzaminu jest warunkiem, który należy spełnić w terminie wskazanym przez dziekana. Dziekan może także zezwolić na powtarzanie przedmiotu.
W praktyce studenci nieobecność na egzaminie usprawiedliwiają najczęściej względami zdrowotnymi – chorobą, wypadkiem lub pobytem w szpitalu. Bywa, że usprawiedliwieniem jest śmierć kogoś bliskiego. Zdarzyło się, że termin egzaminu zastał studenta w samolocie – w wyniku opóźnienia lotu nie dotarł na czas.
Przeniesienie terminu egzaminu zwykle przywodzi na myśl termin późniejszy – warto jednak pamiętać, że egzamin można zdać wcześniej. Można to zrobić za zgodą dziekana, jednak nie wcześniej niż cztery tygodnie przed rozpoczęciem sesji egzaminacyjnej. Z tej możliwości korzysta wielu żaków, a zdane wcześniej egzaminy dają szansę na dłuższe ferie.