Mój nieuleczalnie chory ojciec nie chce być pochowany na cmentarzu. Ma życzenie, żeby jego prochy zostały rozsypane na działce na skraju Puszczy Białowieskiej. Kocha to miejsce za jego piękno i spokój. Czy możemy spełnić jego wolę? – pyta pan Bartosz.
Niestety nie. Zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych ciało osoby zmarłej może być pogrzebane lub poddane kremacji. Zwłoki mogą być pochowane w grobach ziemnych, murowanych lub w katakumbach. Szczątki pochodzące ze spopielenia zwłok mogą być przechowywane także w kolumbariach. Według prawa groby, katakumby i kolumbaria mogą znajdować się tylko na cmentarzach, które z kolei mogą zakładać jedynie gminy (cmentarze komunalne) oraz władze kościelne (cmentarze wyznaniowe).
Nadal nie mamy prawa do rozrzucenia prochów osoby zmarłej w górach, nad morzem lub w innym ulubionym przez zmarłego miejscu, tym bardziej nie możemy postawić urny w domu na kominku ani rozsypać na ukochanej działce. Nie ma możliwości założenia prywatnego cmentarza na własnej działce, choćby zawierał tylko jedną kwaterę. Takie działanie zostanie zakwalifikowane jako stworzenie zagrożenia sanitarnego i jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny lub aresztu.
Brak zmiany przepisów w tym zakresie uzasadnia się tym, że zezwolenie na alternatywne formy pochówku naruszałoby prawo osób zmarłych do godnego spoczynku oraz wielowiekową kulturę i tradycję naszego narodu opartą na wartościach chrześcijańskich. Takie formy pochówku nie dawałyby też możliwości odwiedzania przez wszystkich bliskich miejsca spoczynku zmarłego.
W wyjątkowych sytuacjach dopuszczalny jest pogrzeb na morzu – przez zatopienie zgodnie ze zwyczajami morskimi. Jednak tylko wtedy, gdy okręt przebywa na pełnym morzu, jeśli natomiast jest szansa, że w ciągu 24 godzin może on przybyć do portu objętego programem podróży, zwłoki należy przewieźć na ląd i tam pochować.
Podstawa prawna
Art. 12 ustawy 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 118, poz. 687 ze zm.).